Co dalej z DataWalk?


DataWalk od listopada 2021 r. roku znajduje się w permanentnym długoterminowym trendzie spadkowym, osoby inwestujące na podstawie analizy technicznej już dawno zauważyły złowieszczą formację podwójnego szczytu. Wielu inwestorów to w oczywisty sposób niepokoi. Z drugiej strony słyszy się argumentację, że przecież od tego czasu NASDAQ spada, a DataWalk to spółka technologiczna, więc to normalne. Niestety, tak nie jest – NASDAQ od października ubiegłego roku zanotował prawie +10% zysk, a Datawalk zaliczyło prawie -50% spadek. Wobec tego, dlaczego tak się dzieje? Chcielibyśmy się podzielić naszym postrzeganiem spółki, jej obecnych problemów oraz perspektyw.

DataWalk przez ostatnie lata była przez wielu typowana jako „jednorożec” i wcale tu nie chodzi o polską walutę, bo takim przez pewien czas już była. Takie stwierdzenie było nawet wielokrotnie powtarzaną publicznie ambicją spółki. Datawalk ma produkt, który na pełnych prawach konkuruje z amerykańskimi rozwiązaniami, światowej klasy referencje firm, które korzystają z produktów spółki – agencje wywiadowcze, agencje ubezpieczeniowe, dystrykty policyjne USA, Amerykańskie Ministerstwo Sprawiedliwości i wielu innych. Więc gdzie leży problem? Chodzi oczywiście o progres przychodów w odniesieniu do kapitalizacji spółki. Giełda zawsze lepiej lub gorzej wycenia przyszłość – spółka weszła przebojem na rynek amerykański, miała dojść do odpowiedniej wartości przychodów, a następnie zostać przejęta. Zarząd deklarował cel przychodowy na poziomie minimum 70% r/r i na początku realizował go nawet z naddatkiem. Inwestorzy uwierzyli, że spółka może osiągać taką dynamikę w długim terminie i odpowiednio zostało to uwzględnione w wycenie. Później spółka zaczęła regularnie rozczarowywać i okazało się, że to założenie było niestety błędne – i wydaję się, że tutaj leży przyczyna problemów.

Jak to się stało? Przypomnijmy sobie, trochę historii

Po znakomitym 2021, nadchodzi I kw. 2022 – przychody ze sprzedaży wzrosły zaledwie o 21% rok do roku (do tego większość z tych przychodów została rozpoznana w dolarze amerykańskim, biorąc pod uwagę jego ówczesny wysoki kurs, realny wzrost był jeszcze niższy). Wówczas prezes tłumaczył, iż I kwartał to inicjowanie procesów sprzedażowych, planowanie projektów oraz inwestycji, a większa część przychodów zostanie rozpoznana w późniejszych kwartałach, że jest to zwykle 5-10% przychodów z całego roku.

Następnie pojawiły się wyniki za półrocze 2022 i znowu nastąpiło kolejne potężne rozczarowanie spółką. W I półroczu 2022 roku wartość przychodów grupy wyniosła 29% w stosunku do I półrocza 2021 roku. Ta wartości były dalekie od deklarowanej przez zarząd dynamiki, co najmniej +70% r/r. W tym miejscu należy zauważyć, że gdy ukazały się przed raportem wyniki wstępne w mediach pojawił się tylko jeden komentarz prezesa (przynajmniej my tylko jeden znaleźliśmy), iż przyczyną słabych wyników był problem z „field engineering” – bez szerszego wytłumaczenia tej niezwykle ważnej kwestii. To było bardzo dziwne, ponieważ wycena spółki (jej ówczesna wcale niemała kapitalizacja) była m.in. pochodną jej rozwoju oraz dynamiki przychodów. Więc zdawkowe wytłumaczenie po wynikach wstępnych przyjęliśmy co najmniej z mieszanymi uczuciami. Temat został wyjaśniony szerzej zarówno w raporcie półrocznym, a następnie szerzej omówiony na konferencji wynikowej.

Niestety, w III kwartale 2022r również nie udało się spółce powrócić do zakładanej w poprzednich kwartałach dynamiki min. 70% wzrostu przychodów. Sprzedaż wyniosła 7,7 mln zł, co stanowi wzrost o 31% względem analogicznego okresu w roku ubiegłym.
Prezes Paweł Wieczyński wówczas ocenił, że ponad 50 proc. wzrost przychodów w 2023 roku jest realny i powiedział „Krótkoterminowo jesteśmy w procesie transformacji i poprawy wewnętrznych parametrów po to, żeby rosnąć szybciej niż 30 proc., szybciej niż 50 proc., a potem szybciej niż 70 proc. – tylko to się rozłoży oczywiście w czasie”.

Do tego co wyżej, dochodzi niepokojąc wielu inwestorów, brak komunikatów ze sprzedaży. Ostatnie były we wrześniu 2022 r. (nie licząc listopadowego o sprzedaży do polskiej służby mundurowej, ale rynek polski ma niższą wagę i znaczenie). To mało biorąc pod uwagę dotychczasową historię spółki. Spółka może być pewna, że wysyłanie informacji, jak w styczniu tego roku dotyczących zakupów insiderskich na 30 czy 50 tys. zł nie zapełnia luk informacyjnych, a przynajmniej w nas wzbudza mocno mieszane uczucia… Zamiast tego zdecydowanie wolelibyśmy systematyczne (i w tym trudnym okresie o wiele częstsze) konferencje, na których spółka dzieliłaby się informacjami o swoich działaniach w celu przywrócenia dotychczasowej dynamiki sprzedaży. Moglibyśmy te działania wówczas realnie oceniać, a tak rynkiem targają emocje co widać na kursie, zgodnie z zasadą „brak informacji to nie najlepsza informacja”.

Podsumowanie

Musimy tutaj napisać to, o czym wspominamy od wielu miesięcy. W naszym odczuciu DataWalk bardzo straciła na wiarygodności, przede wszystkim ze względu na fakt, że na ostatnich cokwartalnych konferencjach wynikowych padały stwierdzenia oraz deklaracje, które następnie nie są dotrzymywane. Na konferencji w połowie września ub. słyszeliśmy, iż w 2023 wzrost 70%+ jest „absolutnie krytyczny”, a w listopadzie, że „50% w przyszłym roku to realny cel, ale oczywiście chcemy więcej”. To banał – ale jedynie szczerość na rynku buduje zaufanie. Bardzo trudno takie zaufanie zbudować i trwa to latami, a stracić je można bardzo szybko.

W dalszy ciągu pozytywnie oceniamy spółkę Datawalk, jej rozwój, profesjonalny zespół managerski. Firma udowodniła swoją skuteczność sprzedażą do największych światowych firm zarówno komercyjnych jak i rządowych wraz z ministerstwami USA włącznie. Żeby oddać sprawiedliwość spółka nadal się rozwija, nadal zwiększa przychody, ale wolniej niż byśmy tego chcieli i zbyt wolno jak na spółkę, która w planie ma przejęcie przez większego gracza. Nie jesteśmy w stanie realnie stwierdzić w jakim terminie problemy spółki zostaną rozwiązane i jak bardzo są one poważne, ponieważ prezes informacjami dzieli się rzadko i zdawkowo.

Jednak, z całą naszą sympatią do spółki, trzeba sobie jasno powiedzieć, że rok 2023 jest dla spółki mocnym sprawdzianem wcześniejszych jej zapowiedzi, a wycena na rynku będzie wyłącznie pochodną jej rozwoju oraz dynamiki przychodów.

Michał Wachowiak, Tomasz Wachowiak



Czytaj więcej: