Powakacyjne porządki – SDS Optic, koniec obserwacji spółki


Naszą obserwację spółki SDS Optic rozpoczęliśmy w marcu 2023 roku. Wówczas spółka zakończyła pierwszy etap badań klinicznych dotyczących opracowywanego detektora do diagnostyki nowotworów piersi. Jednocześnie zapowiadano szybkie rozpoczęcie drugiej fazy badań (fazy skuteczności), której zakończenie prognozowano w perspektywie sześciu miesięcy. Taki komplet badań miał otwierać drogę do partnerstwa korporacyjnego – komercjalizacji.

Jak wcześniej pisaliśmy, oprócz perspektywicznych badań prowadzonych przez spółkę, imponowała nam jej sprawność w pozyskiwaniu funduszy europejskich, skuteczna realizacja procesów certyfikacyjnych wyrobu medycznego oraz sprawne uruchomienie linii produkcyjnej.

W każdym biznesie kluczowi są ludzie – to truizm, ale z biegiem lat stwierdzamy, że ta zasada sprawdza się zawsze i wszędzie. W SDS Optic naszą uwagę zwrócił w szczególności Mateusz Sagan, Dyrektor ds. Operacyjnych i Rozwoju Biznesu. Odpowiadał on za szereg istotnych zadań: prowadzenie spółki na giełdzie, pozyskiwanie finansowania, koordynację działań w obszarze IR i PR oraz rozwój biznesowy. W spółkach technologicznych, obok kompetencji naukowo-inżynierskich, równie ważne są umiejętności biznesowe – ponieważ nawet najlepszy pomysł powstały w laboratorium lub w komputerze inżyniera na końcu trzeba po prostu sprzedać.

Nie wystawiamy szybkich ocen – każdej spółce przyglądamy się uważnie, aby wyrobić sobie możliwie obiektywne zdanie. W 2024 roku opublikowaliśmy tylko jeden tekst o SDS Optic, a na początku 2025 kolejny, w którym wskazaliśmy spółkę jako nasze rozczarowanie roku 2024. Powodem były opóźnienia w badaniach drugiej fazy skuteczności oraz nierozwiązane do dziś kwestie wystarczającego finansowania. Dodatkowym sygnałem ostrzegawczym było odejście w październiku 2024 roku Mateusza Sagana – jednej z kluczowych postaci spółki. Było to dla nas swoiste „czerwone światło”, świadczące o niepokojącej sytuacji wewnątrz organizacji. Do tego doszło zamieszanie związane z NC Alert, które jednak oceniamy jako mniej istotne w kontekście opisanych wcześniej wydarzeń. Zwróciliśmy także uwagę na komunikaty dotyczące emisji nowych warrantów subskrypcyjnych w ramach programu motywacyjnego – co, najdelikatniej ujmując, w obecnych warunkach mogło jedynie budzić zdziwienie.

Przez kolejne miesiące 2025 r. obserwowaliśmy czy zarząd będzie odbudowywał zaufanie poprzez długofalowe działania, dotrzymywanie publicznie dawanych obietnic, zbudowanie na nowo efektywnego pionu biznesowo-operacyjnego, przedstawienie koncepcji dalszego strategicznego rozwoju spółki oraz wznowieniu działań IRowych. Większość z tego niestety nie nastąpiła.

Dziś mamy do czynienia z inną spółką niż ta, którą rozpoczynaliśmy obserwować w marcu 2023 roku. Podczas okresowej weryfikacji każdej spółki zadajemy sobie pytanie: czy przy obecnym potencjale, ryzykach i wycenie rynkowej, chcielibyśmy dziś kupić akcje tej spółki do portfela? W tym przypadku raczej byśmy się na to nie zdecydowali.

Kończymy zatem naszą obserwację spółki i życzymy jej, aby udało się jej wyjść z obecnego trudnego okresu i powrócić na ścieżkę pełnego biznesowego funkcjonowania.

Michał Wachowiak, Tomasz Wachowiak



Czytaj więcej: