Nowy dział o rynkach zagranicznych


Rozpoczynamy redagowanie nowego działu na naszym blogu pod nazwą „Rynki Zagraniczne”. Dlaczego chcemy opisywać taką właśnie tematykę? Otóż przede wszystkim dlatego, że jest to kopalnia praktycznej wiedzy dla polskiego inwestora. Analizując wybrane spółki, transakcje, przejęcia czy komunikację łatwo można pozyskać wiedzę, czy to co mówią przedstawiciele polskich spółek w powyższych tematach nt. swoich podmiotów jest prawdopodobne, realistyczne, czy też nie. Banałem jest, iż wyjście poza „swoje podwórko” bardzo często otwiera oczy na sprawy i tematy, na które trudno wcześniej zwrócić uwagę. Ważnym aspektem jest też oczywiście możliwość dywersyfikowania swojego portfolia o spółki z innej szerokości geograficznej, co przy obecnych coraz niższych wycenach wydaje się możliwością wartą rozważenia przez każdego inwestora.

Chociaż w pewien sposób nowy dział odbiega od głównej tematyki bloga jakim są polskie innowacyjne spółki, wydaje nam się, że może zainteresować dużą część czytelników, których identyfikujemy jako inwestorów o szerokim spektrum zainteresowania i analitycznego myślenia. Chcemy w tym miejscu jeszcze zaznaczyć, że nie zmieniamy charakteru strony, rynki zagraniczne będą po prostu dodatkowym działem. Jeśli zwrócimy uwagę na jakąś ciekawą spółkę zagraniczną, to absolutnie nie będzie oznaczało rozpoczęcia jej obserwacji, ani regularnego śledzenia tak jak w przypadku polskich spółek innowacyjnych.

W dziale tym chcielibyśmy zamieścić wskazówki dotyczące aspektów kosztowych związanych z inwestowaniem na rynkach zagranicznych, efektywnego i praktycznego hedgingu walutowego, o którym mało kto mówi i oczywiście interesujących naszym zdaniem spółek. Kilka z nich zwróciło naszą uwagę, a w polskich mediach pisze się o nich bardzo mało, albo wcale. Mamy nadzieję, że odnajdą się tutaj nie tylko osoby początkujące, ale także bardziej zaawansowane znajdą dla siebie coś wartościowego.
Nacisk położony będzie przede wszystkim na rynek amerykański z kilku powodów. Jest to największy rynek akcyjny pod względem kapitalizacji na świecie, a pozycja geopolityczna USA pozwala na stworzenie najlepszych warunków do rozwoju tamtejszych firm. Bardzo ważny jest również aspekt komunikacyjny, dla większości inwestorów dużo łatwiej jest szukać informacji w języku angielskim niż np. niemieckim, nie wspominając o bardziej „egzotycznych” językach.

Michał Wachowiak, Tomasz Wachowiak



Czytaj więcej: